ZBIGNIEW UNGEHEUER
ZBIGNIEW UNGEHEUER – ur. 1952,
Wzorem ojca Eugeniusza i matki Marii zawodowo związany jest z budownictwem: prezes zarządu firmy budowlanej, którą prowadzi wraz z bratem Romanem, kiedyś także pełnił społeczną funkcję prezydenta Krośnieńskiej Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości; wcześniej pracował w Rzeszowskim Przedsiębiorstwie Robót Elektrycznych na stanowisku kierownika budów; na początku lat 80. był w krośnieńskim oddziale założycielem i przewodniczącym zakładowej Solidarności; pracował też w Krośnieńskim Przedsiębiorstwie Budowlanym, a także we własnym biurze projektowym. Stowarzyszenie Portius – jego Pomysł na Krosno – to efekt głównie jego wytrwałej pracy społecznika; wszystko to, co dokonało się pod sztandarem krośnieńskiego Stowarzyszenia na przestrzeni ostatnich trzynastu lat, jest absolutnie w znacznej mierze efektem jego osobistych starań; z dokonań tych lat czerpie osobistą satysfakcję; tylko ona, a także ciekawe znajomości i przyjaźnie, które wytworzyły się po drodze, są zapłatą za czas i trud włożone w dzieło, którego się podjął, a które może dziś, zasłużenie, napawać go dumą; to przecież w gronie przyjaciół – jak powiada – „ruszyli koło historii”; to także społeczna praca Stowarzyszenia Portius, w niemałym stopniu, przywróciła Krosnu renomę – miasto skutecznie powołało się na swoje historyczne tradycje, by na nich budować swoją przyszłość; dziś można śmiało stwierdzić, iż ta praca wydaje owoce; pomysłodawca m.in. dwóch wielkich przedsięwzięć – Festiwalu Win Węgierskich im. Portiusa (także Karpackich Klimatów) oraz Portius-Expressu, „pociągu do wina” Krosno-Tokaj; człowiek czynu, ale jest również doskonałym oratorem – patos, w którym się wprost lubuje, bywa niekiedy anegdotyczny; jednak nikt tak jak on wśród krośnian nie ucieleśnia pełniej idei przyjaźni polsko-węgierskiej, nikt tak jak on nie potrafi o niej bez końca opowiadać, aż opowieści te na powrót stają się rzeczywistością; misja Stowarzyszenia Portius to jego drugie życie, toteż niewiele zostaje mu czasu na hobby i rozrywki – od ćwierćwiecza uprawia myślistwo, jednak nie zabiega o wyniki łowieckie, wypady w leśne knieje traktuje bardziej jako wypoczynek i rodzaj medytacji, czuje się wtedy bliżej przyrody, a ona go uspokaja i napełnia energią; życie prywatne wypełnione pozytywnymi zdarzeniami; córka Sabina ukończyła krakowską ASP i w 2000 roku, gdy Kraków był Europejską Stolicą Kultury, zdobyła tytuł „ Malarz Krakowa”. Od kilkunastu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych gdzie jest wziętym designerem , syn Paweł, architekt, idąc śladami ojca, wspomaga organizacyjnie jako sekretarz ideę Stowarzyszenia Portius, od kilku lat prowadzi własne architektoniczne biuro projektowe; cieszy się także wnukami i ten kierunek wydaje się zapewniać spory potencjał osobistej radości na kolejne lata.
Prezes Stowarzyszenia Portius za swą działalność otrzymał:
- „Złoty Krzyż Zasługi Republiki Węgierskiej” nadany przez Prezydenta Węgier László Sólyoma,
- „Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej” nadany przez Prezydenta R.P. Lecha Kaczyńskiego,
- Medal „Pro Memoria” nadany przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych R.P.
- Medal „Za Zasługi dla Krosna” nadany przez Prezydenta Miasta Krosna.
- Brązowy Medal Zasługi Łowieckiej nadany przez Kapitułę Odznaczeń Łowieckich
- Medal „Pro Patria” nadany przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych R.P.
Moje plany i zamierzenia które chciałbym zrealizować w nowym Parlamencie :
Jest wiele pomysłów i przedsięwzięć aby przypomnieć o ich realizacji czy też nagłośnić potrzebę wpisania ich w program zadań do wykonania dla naszego województwa. Sprawą kluczową jest krwioobieg komunikacyjny, który od wielu lat nie może zagościć na naszych terenach południa Podkarpacia. Jest to jak wiemy między innymi droga ekspresowa S-19, na odcinku od granicy państwa, w miejscowości Barwinek, do węzła komunikacyjnego Rzeszów Południe (Kielanówka). O kluczowym znaczeniu tej inwestycji dla rozwoju naszej południowej części województwa, a dotyczy to powiatów : bieszczadzkiego, brzozowskiego, jasielskiego, krośnieńskiego, leskiego i sanockiego, monitowaliśmy już kiedyś do Premiera Donalda Tuska. Trasa ta zwana Via Carpatia, będzie miała kluczowe znaczenie dla rozwoju polskiej ściany wschodniej, w tym całego Podkarpacia i Ziemi Krośnieńskiej. Włączenie jej na terenie Słowacji i Węgier w rozległą sieć autostrad spowoduje nowe otwarcie komunikacyjne z południem Europy. Istotną inwestycją komunikacyjną jest również potrzeba budowy zjazdu z autostrady A 4 ( nowy węzeł Pilzno ) i realizacja łącznika do drogi krajowej nr 76. Dzięki tej inwestycji znacznie poprawiłaby się dostępność komunikacyjna do Jasła, Krosna, Sanoka i Brzozowa a to zwiększyłoby atrakcyjność przemysłowych terenów inwestycyjnych naszego regionu. Jak wiemy z historii, kiedy główne szlaki transportowe ominęły jakąś miejscowość czy osadę, przestawała się ona rozwijać i traciła na znaczeniu. Dlatego też będę postulował budowę łącznika kolejowego Krosno – Przybówka. Byłby to łącznik linii kolejowej Nr 106 i 108, umożliwiający szybki i bezpośredni dojazd kolejowy z Sanoka, Rymanowa, Jedlicza i Krosna do Rzeszowa. Łącznica taka pozwalałaby ominąć stację węzłową w Jaśle i skrócić czas dojazdu do stolicy województwa o ok. 90 minut. Zresztą ożywienie martwej linii kolejowej relacji Rzeszów – Krosno, Zagórz, Łupków i dalej przez Słowację na Węgry, to kolejne wyzwanie komunikacyjne. Tak samo możliwość powstania na tym terenie stacji załadunkowej dla tysięcy tirów ze Skandynawii, Rosji, Litwy i Polski, które mogłyby być przewożone tą martwą linią kolejową i rozładowywane gdzieś na nizinie węgierskiej, nie niszcząc w czasie transportu drogowego ekosystemu Karpat. Moim zdaniem byłaby to rewelacja i nowe miejsca pracy. Marzeniem moim, które chciałbym również zrealizować to wprowadzenie do podstawowej edukacji dzieci w przedszkolach i szkołach podstawowych informacji o naszej podkarpackiej krainie. Uczyć dzieci o wybitnych osobowościach i wielkich wydarzeniach jakie miały tutaj miejsce. Dotyczyłoby to między innymi starego karpackiego szlaku handlowego, kolebki światowego przemysłu naftowego, tradycji lotniczych, szklarskich, włókienniczych z których słynęło kiedyś i słynie teraz Podkarpacie. Takie informacje , podawane umiejętnie dzieciom, nawet w formie legend, będzie uczyć przywiązania i patriotyzmu do naszej podkarpackiej krainy. Pomysłów na rozwój i poprawę życia dla naszego regionu jest jeszcze bardzo dużo i nie sposób wymienić je w tym krótkim wywiadzie. Miejmy nadzieję, że przynajmniej część z nich będzie mogła być zrealizowana, ale to już zależy od nas, czyli wyborców. Chcę jeszcze dodać, że na chwilę obecną zaistniała poważna konieczność aby zrobić wszystko i zakończyć obecną awanturę polityczną. Nie da się prowadzić racjonalnej polityki, kiedy skala nienawiści pomiędzy partiami wymyka się spod kontroli. Gdy się to nie uda w nowym Parlamencie, zatrzymamy się w rozwoju, czego nie wybaczą nam przyszłe pokolenia.